poniedziałek, 20 lutego 2012

Cienka granica między miłą ja, a podłą ja. Kolejnemu nie dam zrobić z siebie idiotki. Trzeba nabrać większego dystansu.

czwartek, 16 lutego 2012

;]

Kolejny specyficzny dzień kiedy muszę sobie popłakać;] dziwne nie?? wczoraj nie wiedziałam co ze sobą zrobić, bo miałam tyle energii, a dzisiaj na wszystko reaguje płaczem. mam już dość moich myśli i uczuć. wszystko cisnę w środku, a później mi się życie pieprzy. mam ochotę przyjebać głową w ścianę. a ja kurwa potrzebuję się tylko przytulić, no żesz czy to takie trudne??


PS: i kurwa chyba się przytulę do mojego kota.
peaceloveandalcohol.

czwartek, 9 lutego 2012

...

"Może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz
Wszystkie myśli i uczucia, których nie masz gdzie pomieścić
I nie możesz znieść ich, masz dosyć substytutów
Może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku"

Znowu mnie rozpierdala, ale tym razem to raczej ze szczęścia. Stwierdziłam, że muszę uzewnętrzniać swoje uczucia, tylko chciałabym mieć też dla kogo je uzewnętrzniać.

sobota, 4 lutego 2012

niepewność.

Nasza przyszłość nie jest i nigdy nie będzie taka, jaką ją sobie zaplanujemy. Drogi innych się rozchodzą, a jeszcze innych schodzą. Czyżby to wszystko nie nabiera zbyt szybkiego tępa?? Uwielbiam go.. ale z jednej strony, nie chce podążać za emocjami fizycznymi. Tak, boję się samotności, potrzebuję odrobiny ciepła.

Byłam dziś na imprezie, w sumie już wróciłam. Jest postęp w moich i jego relacjach, ale mniejsza z tym.
Czuję, że wracam do dawnej mnie, bardziej szalonej, spontanicznej. Brakuje mi tego co było wcześniej. Staje się nie zależna od nikogo.

czwartek, 2 lutego 2012

przyjaźń.

Wczorajszy dzień rozpoczął się dla mnie miłym akcentem. Odzyskałam kontakt z kimś za kim tęskniłam. W sumie kłótnia była przez moją głupotę, ale nie ważne. Mam nadzieję, że nasze relacje z czasem się odbudują:)

A w dodatku mam mały problem, chyba jak zawsze. haha. Mogę powiedzieć, że chyba teraz naprawdę zaczynam się uczyć dorosłości. Moje decyzje i wybory są bardziej przemyślane. Wyobraźcie sobie, że jesteście z kimś w związku przez dłuższy okres i rozstajecie się, a za jakiś czas zaczynacie dogadywać się z jednym z jego przyjaciół. Myślałam, że takie sytuacje mają miejsce tylko w filmie. Teraz przyjaźnie się z moim byłym partnerem, ale ciągnie mnie do jego przyjaciela. I jak tu zrobić, żeby nie urazić żadnego z nich??
Chodzi mi ta piosenka po głowie:)