wtorek, 26 czerwca 2012

 i moje włoski:) od dość długiego czasu szukałam odpowiedniego koloru dla siebie:) w końcu znalazłam:) bardzo dobrze czuję się w czerwieniach różnego typu. ostatnio zaszalałam i zrobiła sobie niebieską grzywkę:)




do farbowania na różne kolory typu niebieski polecam rozjaśnić włosy:) i znalazłam niesamowite żele do farbowania na takie kolorki. fakt  faktem, kosztuje jedno pudełko ok 40 zł ale jest bardzo wydajne i utrzymuje się do dwóch trzech myć, ale na imprezę czy do sesji w sam raz:)






a ja chcecie kupić to podaje link:) http://www.piercingshop.pl/pol_m_KOSMETYKI_Farby-do-wlosow-4333.html

tatuaże

a więc kiedyś bodajże pisała, że opowiem wam o moich tatuażach:) na razie mam ich 3:)
jestem wielką fanką nie tylko tatuaży, ale zarówno piercingu jak i nietypowych fryzur i kolorów włosów:)
każdy kolczyk czy tatuaż ma dla mnie specyficzne znaczenia.


a teraz kolczyki:)
mam septum i tzw larbet(robiłam go sobie sama 3 lata temu), a do mojej kolekcji dołączyły tunele (na razie 3mm ale moim celem jest 5mm)


sobota, 16 czerwca 2012

w sumie to nie wiem jak zacząć. a zacznę od tego, że nie lubię pożegnań... kiedyś byłam tzw wyrzutkiem społecznym. miałam jedynie kilka osób, którymi byłam otoczona, ale przez własne błędy traciłam te osoby za każdym razem gdy w moim życiu pojawiał się ktoś nowy. ktoś jak sądziłam był wart mojej uwagi. w przeciągu ostatniego roku moje życie się zmieniło. los dał mi nową szanse. cieszę się, że mimo rozczarowań przez moją osobę, najważniejsza osoba w moim życiu znów jest przymnie. teraz wiem, że nie chcę tego ponownie stracić, zaczęłam wierzyć w prawdziwą przyjaźń. sama nie wiem dlaczego, każdy poznany człowiek jest istotną cząstką mojego małego świata. dobranoc

piątek, 15 czerwca 2012

Chcę napisać wam coś bardzo osobistego, coś co zabija moją duszę od środka. Niby jest całkiem zwyczajnie, ba nawet co nie które sprawy układają mi się fantastycznie. ale czuje pewien niedosyt, brak czegoś w mojej egzystencji. zabija mnie własny niepokój wewnętrzny. staram się jak mogę nad tym panować, ale czuję, że już dłużej tak nie potrafię. sama pluję sobie w brodę za to jaki rozpierdol mam w głowie. już tak dalej nie może być. czas z tym coś zrobić. boję się przywiązywać się do kogoś... boję się tęsknić?? przecież ludzie są, a za jakiś czas znikają z naszego życia. kilka pocałunków, wspólna noc, przytulanie się do kogoś przecież to rzeczy nieistotne, w naszych czasach zaspokajamy tylko potrzeby fizyczne. miłości nie ma, jest tylko seks i pożądanie. a samotność?? czym zabijamy samotność?? samotność zabija nas. ale do samotności już się przyzwyczaiłam.